Żyleta na meczu z Cracovią - fot. Woytek
REKLAMA

Relacja z trybun: Wyjątkowe pożegnanie Sokołowskiego

Bodziach, źródło: Legionisci.com

W niedzielę rozegraliśmy ostatni domowy mecz w roku 2023. Na trybunach stawiło się 20 tys. kibiców - z jednej strony wynik niezły, z drugiej - spotkania z tej rundy pokazały, że z pewnością stać nas na więcej. Na pewno nikt z przybyłych na Ł3 fanatyków nie żałował swojej decyzji. Mecz z Cracovią na długo zostanie w pamięci Patryka Sokołowskiego, którego legioniści pożegnali w wyjątkowy sposób.



Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania miała miejsce ceremonia wręczenia "Sokołowi" - wychowankowi Legii, patery i koszulki z jego nazwiskiem. Na Żylecie zawisł transparent "Patryk, dziękujemy i jazda po swoje", a kibice skandowali "Patryk Sokołowski" i "Dzięki, Patryk, dzięki!". Później z trybun niosło się "Słuchaj Patryk to dla Ciebie", po czym ryknęliśmy głośne "Żyleta, Żyleta, Żyleta...". Na koniec tej ceremonii, Patryk powiedział kilka słów od siebie, podkreślając, że gdziekolwiek będzie grał w przyszłości, zawsze będzie legionistą, po czym zaintonował do mikrofonu "Gdybym jeszcze raz...", co oczywiście natychmiast podłapał cały stadion.

Kibice Cracovii przez około dwa tygodnie prowadzili mobilizację na autokarowy wyjazd do Warszawy. Ta wyszła mocno przeciętnie, bowiem zainteresowanie z ich strony nie było zbyt wielkie. W sektorze gości stawiło się zaledwie 110 osób. Przyjezdni wywiesili dwie flagi - "KS Cracovia 1906" oraz "Cracovia XXX-lecia", plus jedno płótno PDW. Słyszeliśmy ich tylko przed meczem, kiedy ubliżali Legii, na co oczywiście szybko odpowiedzieliśmy "Pier... cię krakowski..." oraz "Cw.., cw... - Cracovia!".



Od początku meczu próbowaliśmy ponieść piłkarzy do zwycięskiego zakończenia roku 2023 na własnym stadionie. Wszak naszym celem jest mistrzostwo Polski, a punktów straconych z niżej notowanymi drużynami było już aż nadto. W pierwszej połowie kapitalnie wychodziła nam wykonywana na dwie strony "Warszawa". Piłkarze atakowali, walczyli, ale długo nie mogli znaleźć recepty na krakowską defensywę. "Legia walcząca, Legia walcząca do końca" - wspieraliśmy zespół, a graczy schodzących do szatni żegnały okrzyki - "Hej Legio tylko zwycięstwo!".

Gol zdobyty przez legionistów minutę po przerwie zaskoczył nie tylko kibiców, ale i sędziego liniowego, który podnosząc chorągiewkę, szybko przerwał naszą radość. Na szczęście po kilkudziesięciu sekundach, sędzia główny pokazał na środek boiska i raz jeszcze mogliśmy cieszyć się z bramki dającej prowadzenie. Jako że okoliczności chyba nieco zaskoczyły również spikera, nie było tradycyjnego pytania o nazwisko strzelca bramki. Nadrobiliśmy więc z parominutowym opóźnieniem przynajmniej dialog dotyczący liczby bramek dla Legii i gości.



Kiedy na murawę wchodził Maciek Rosołek, skandowaliśmy jego imię i nazwisko. Później przez kilka minut śpiewaliśmy świąteczną wersję (na melodię "Jingle bells") - "Legia gol, Legia gol, Legia Legia gol...". Aby przypomnieć zawodnikom jaki jest dla nas cel numer jeden na obecny sezon, śpiewaliśmy zmodyfikowaną wersję "Nie poddawaj się" - a mianowicie "Nie poddawaj się, ukochana ma, o mistrzostwo walcz, Legio Warszawa!".

Niedługo po tym, jak cieszyliśmy się z bramki na 2-0 po rzucie karnym wywalczonym przez Rosołka, na boisko wszedł Patryk Sokołowski, którego nazwisko ponownie skandowali kibice. Miły gest wykonał Bartek Kapustka, który na tę okoliczność przekazał zawodnikowi opaskę kapitańską, którą kilkanaście minut wcześniej sam "przejął" od Josue.



Pod koniec meczu zaśpiewaliśmy jeszcze "Wesołych świąt ejaeja wesołych świąt", a życzenia świąteczne przekazaliśmy także dla przyjezdnych - "Hej k..., miłej Chanuki". Czekając na podejście piłkarzy, Żyleta zaśpiewała jeszcze kolędę "O arkowcu w rowie". Z piłkarzami zaśpiewaliśmy świąteczną wersję "Legia gol", a na koniec przekazaliśmy im czego oczekujemy po kończącym ten rok, wyjazdowym meczu z Cracovią - "W Krakowie tylko zwycięstwo!". Raz jeszcze pozdrowiliśmy Patryka Sokołowskiego, zapewniając go, że na Żylecie zawsze czeka miejsce dla niego.

Właśnie wyjazdem do Krakowa w najbliższą środę zakończymy rok 2023. Spotkanie pierwotnie miało się odbyć 30 lipca, ale wówczas został przełożony z powodu meczów kwalifikacyjnych Ligi Konferencji Europy

Frekwencja: 20 116
Kibiców gości: 110
Flagi gości: 2

Autor: Bodziach

Fotoreportaż z meczu - 101 zdjęć Woytka
Fotoreportaż z meczu - 60 zdjęć Kamila Marciniaka
Fotoreportaż z meczu - 60 zdjęć Michała Wyszyńskiego

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.