Maciej Rosołek w meczu z Cracovią - fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
REKLAMA

Zapowiedź meczu

Pożegnanie roku przy Ł3

Wiśnia , źródło: Legionisci.com

W niedzielę Legia zagra ostatni mecz na swoim stadionie w tym roku kalendarzowym. Przeciwnikiem stołecznego klubu będzie Cracovia. "Wojskowi" nie mają ostatnio u siebie dobrej passy w lidze. Na Łazienkowskiej nie wygrali już od czterech spotkań.



Jeszcze niedawno wydawać by się mogło, że gracze Kosty Runjaicia zbudowali u siebie twierdzę, jednak jesienią rzeczywistość okazała się być zgoła odmienna. W ostatnim domowym starciu w lidze Legia zremisowała z Wartą Poznań, wcześniej podzieliła się punktami z Lechem oraz przegrała ze Stalą Mielec i Rakowem Częstochowa. Ta słabsza dyspozycja sprawiła, że pozycja w tabeli legionistów została nieco zachwiana. Wobec tego w niedzielę nie można oczekiwać nic innego niż zainkasowania trzech punktów.

Z całą pewnością do najbliższego starcia Legia podejdzie będąc na fali, dzięki ważnej wygranej sprzed kilku dni. W ostatni czwartek wygrała u siebie z AZ Alkmaar w decydującym starciu o awansie do fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy. Dzięki temu do klubowej kasy wpadło w sumie ponad milion euro premii, a z piłkarzy i sztabu szkoleniowego zeszło nieco ciśnienia. Oczywiście, gra na wiosnę w Europie jest tylko miłym dodatkiem do zmagań w tym sezonie, gdyż nadal priorytetem pozostaje zajęcie jak najwyższej lokaty w lidze.

Przeciwko Holendrom kluczową rolę odegrał niezawodny Josue. Kapitan popisał się dwoma świetnymi asystami, po których Yuri Ribeiro oraz Blaz Kramer musieli jedynie dopełnić formalności, kierując piłkę do siatki. Trafienie szczególnie ważne może okazać się w kontekście Słoweńca, który zapewne zagra w niedzielę od pierwszej minuty. Tomas Pekhart doznał bowiem kontuzji, która wykluczyła go z gry w tym roku. Cała odpowiedzialność za strzelanie goli spadła więc teraz na barki Kramera, który potrzebował od pewnego czasu bramki na przełamanie. Do spotkania z AZ Kramer miał bowiem serię siedmiu meczów z rzędu bez wpisania się na listę strzelców. Oprócz wspomnianego Pekharta, w niedzielę na boisku nie zobaczymy także Yuriego Ribeiro oraz Juergena Elitima. Zawodnicy muszą pauzować za cztery żółte kartki.

Legia w swoich ostatnich dwóch próbach nie potrafiła pokonać ekipy Cracovii. W lutym tego roku na Łazienkowskiej padł remis 2-2. Wówczas mecz był bardzo intensywny, a trzy gole zobaczyliśmy w ostatnich dziesięciu minutach. Ostatecznie punkt dla "Wojskowych" uratował Tomas Pekhart, który wpisał się na listę strzelców w 87. minucie. Kilka miesięcy wcześniej legionistom zabrakło szczęścia oraz umiejętności i sromotnie przegrali z krakowianami na wyjeździe 0-3.

- Myślę, że jak najbardziej możemy czerpać inspirację z ostatniego zremisowanego meczu z Legią. Chcemy pojechać do Warszawy, zagrać dobry mecz, pokazać się z dobrej strony, a niekoniecznie okopywać się. Jeśli przetransportujemy na boisko elementy, które trenujemy, to będzie dobrze. - powiedział na konferencji przedmeczowej trener Cracovii, Jacek Zieliński.

fot. Kamil Marciniak / Legionisci.comfot. Kamil Marciniak / Legionisci.com

Cracovia przed 19. kolejką Ekstraklasy znajdowała się w strefie spadkowej. Gracze Jacka Zielińskiego zgromadzili do tej pory na swoim koncie 18 punktów. Co ciekawe, krakowianie udanie zaczęli aktualne rozgrywki ligowe. Swoją pierwszą porażkę zanotowali dopiero w 8. kolejce, kiedy ulegli 0-2 Widzewowi. Od tego momentu gra drużyny mocno się posypała. W następnych dziesięciu spotkaniach "Pasy" przypisały sobie jedynie osiem punktów. W przypadku niepowodzenia w niedzielę, Cracovia może spaść nawet na przedostatnią lokatę. Tyle samo "oczek" co oni ma Korona Kielce.

W tym sezonie najbliższy rywal Legii został wzmocniony byłym reprezentantem Polski - Kamilem Glikiem. Zawodnik podpisał z Cracovią kontrakt w sierpniu, wracając tym samym do Polski po wieloletniej przygodzie we Włoszech oraz Francji. Wydawać by się mogło, że taki gracz z miejsca będzie bardzo ważnym graczem linii defensywnej. Glik jednak potrzebował nieco czasu na dojście do formy. Swojego debiutu w nowym klubie nie może wspominać zbyt ciepło, gdyż w 9. kolejce Cracovia uległa Pogoni aż 1-5. W 12. kolejce 35-latek doznał urazu i do gry wrócił dopiero przed tygodniem, kiedy rozegrał pełne 90 minut przeciwko Stali Mielec. Wydaje się więc, że jego występ przeciwko Legii nie jest w żaden sposób zagrożony.

Najlepszym strzelcem Cracovii w tym sezonie jest Karol Knap, który czterokrotnie wpisał się na listę strzelców. Wyprzedził on tym samym w klubowej klasyfikacji Benjamina Kallmana, a to on zanotował bardzo udany początek rozgrywek. 25-letni Fin strzelił dwa gole w czterech pierwszych kolejkach sezonu 23/24, jednak potem w jego grze nastąpił bardzo długi przestój. Odblokował się on dopiero przed tygodniem, kiedy w 69. minucie pokonał bramkarza Stali Mielec. Jest on podstawowym zawodnikiem formacji ataku, dlatego to właśnie na niego legioniści będą musieli w niedzielę szczególnie uważać.

Miejsce w lidze po ostatniej kolejce16Najlepszy strzelecKarol Knap (gole: 18, mecze: 4)Ostatni mecz2-2 Stal MielecOstatni przeciwko Legii2-2 (sezon 22/23, 20. kolejka Ekstraklasy)



Gdzie obejrzeć?

Spotkanie Legii z Cracovią rozpocznie się w niedzielę o godzinie 17:30. Transmisję będzie można zobaczyć na Canal+ 4K Ultra, CANAL+ Premium oraz CANAL+ Sport 3. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.