Paweł Wszołek po meczu z Puszczą - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Legia 1-1 Puszcza

Zaprzepuszczona szansa

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

Niestety, tylko remisem zakończyło się niedzielne spotkanie Legii z Puszczą Niepołomice. Gospodarze przez długi czas przegrywali, a do remisu doprowadzili dopiero na kilka minut przed końcem regulaminowego czasu gry za sprawą Macieja Rosołka. Tym samym "Wojskowi" nie wykorzystali potknięć rywali z czołówki, odrabiając do Jagiellonii i Śląska tylko jeden punkt.



Początek meczu należał minimalnie do Legii, która częściej utrzymywała się przy piłce. Goście nie zamierzali jednak oddawać swoim przeciwnikom zbyt wiele pola gry. Gra była mocno szarpana. Żaden z zespołów nie potrafił stworzyć sobie dogodnej sytuacji pod polem karnym rywala. Kwadrans po pierwszym gwizdku sędziego z dystansu mocno strzelił Rafał Augustyniak, jednak piłka poszybowała wysoko w trybuny. 

Niebawem wreszcie po raz pierwszy do interwencji zmuszony został Oliwier Zych. Bramkarz Puszczy pewnie złapał uderzenie zza pola karnego Morishity. Japończyka za odwagę trzeba pochwalić, jednak sam strzał leciał idealnie w środek bramki. Gospodarze z biegiem czasu zaczęli coraz mocniej przeważać. Wreszcie w 33. minucie ponownie niebezpiecznie było w szesnastce klubu z Niepołomic. Wówczas Augustyniak złożył się do próby z ostrego kąta, ale ostatecznie Zych stanął na wysokości zadania i zdołał sparować futbolówkę do boku.

Nic nie wskazywało na to, że w pierwszej połowie Legia będzie miała jakiekolwiek kłopoty. Wprawdzie przeciwnicy skutecznie się bronili, ale nie potrafili zbytnio skonstruować składnej akcji w ofensywie. Kilka minut przed końcem regulaminowego czasu gry pierwszej odsłony na Łazienkowskiej zapanowała prawdziwa konsternacja. Wówczas do siatki trafił Michał Koj. Stoper Puszczy dosyć niespodziewanie odnalazł się kilka metrów przed bramką Kacpra Tobiasza, a po zagraniu głową od jednego z kolegów, mocnym półwolejem wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie.

Legioniści chcieli szybko odpowiedzieć, ale w tej połowie już im ta sztuka nie udała. Do szatni obydwie jedenastki zeszły przy zaskakującym prowadzeniu Puszczy. Można było mieć tylko nadzieję, że po zmianie stron "Wojskowi" ponownie pokażą swoje oblicze. Pierwsze 45 minut niezbyt mogło jednak napawać zbytnim optymizmem...

fot. Mishka / Legionisci.comfot. Mishka / Legionisci.com

Po zmianie stron Legia ruszyła do ataku z dużym animuszem. Kilka minut po starcie drugiej połowy ładna akcja lewą stroną, skąd do środka dośrodkował Morishita. Niestety, w ostatnim momencie Pawła Wszołka uprzedził jeden z obrońców. Chwilę potem Puszcza mogła prowadzić 2-0. Artur Craciun z bliska główkował niemal do pustej bramki, jednak przestrzelił. Gospodarze starali się atakować z całych sił, lecz brakowało celnych strzałów w kierunku bramki Oliwiera Zycha. Po godzinie gry z dystansu szczęścia spróbował Augustyniak. Pomocnik "Wojskowych" zyskał tylko rzut rożny.

Potem oglądaliśmy prawdziwy napór legionistów. Najpierw w 65. minucie Wszołek znalazł się sam na sam z golkiperem rywali, jednak ten wygrał z nim ten pojedynek. Chwilę potem było sporo zamieszania po rzucie rożnym. Bliski szczęścia był Artur Jędrzejczyk, jednak swój klub uratował gracz z pola - Kamil Zapolnik.

W szeregach gospodarzy pojawiało się coraz więcej nerwowych ruchów, co nie sprzyjało odrabianiu strat. Co więcej, trzeba było nadal uważać na groźne kontry, którymi raz po raz straszyła Puszcza. W 83. minucie z dobrej strony pokazał się aktywny tego dnia Ryoya Morisihita. Japończyk zbiegł ze skrzydła do środka boiska, oddał mocny, aczkolwiek zbyt wysoki strzał.

Cztery minuty przed końcem regulaminowego czasy gry wreszcie nadeszło upragnione wyrównanie! Gola dla Legii strzelił wprowadzony w drugiej połowie Maciej Rosołek, który najlepiej odnalazł się w zamieszaniu w polu karnym Puszczy. Napastnik z najbliższej odległości wpakował do siatki piłkę, która wpadła mu pod nogi po... nieudanym strzale Yuriego Ribeiro. Pomimo tego, że arbiter doliczył do drugiej połowy aż 6 minut, to rezultat nie uległ już zmianie. Jak to zazwyczaj bywa, Legia nie wykorzystała więc potknięć czołówki tabeli i zaledwie zremisowała z nisko notowaną Puszczą.

Ekstraklasa
21. kolejka
#LEGPUN
21341
Warszawa
18.02.2024
15:00
Legia Warszawa
Puszcza Niepołomice
Legia Warszawa
1-1
Puszcza Niepołomice
86' Rosołek
(0-1)
Koj 42'
1 Kacper Tobiasz
4 Marco Burch 62'
55 Artur Jędrzejczyk 81'
5 Yuri Ribeiro
13 Paweł Wszołek
8 Rafał Augustyniak
22 Juergen Elitim
25 Ryoya Morishita
27 Josue
9 Blaz Kramer 70'
67 Bartosz Kapustka 62'
30 Dominik Hładun
12 Radovan Pankov 62'
3 Steve Kapuadi
33 Patryk Kun
26 Filip Rejczyk
11 Qendrim Zyba
39 Maciej Rosołek 81'
28 Marc Gual 62'
7 Tomas Pekhart 70'
Oliwier Zych 48
Piotr Mroziński 8
Artur Craciun 22
Roman Jakuba 3
69' Michał Koj 21
90' Jakub Bartosz 17
Jakub Serafin 14
69' Michał Walski 16
Konrad Stępień 5
39' Mateusz Cholewiak 11
Kamil Zapolnik 25
Kewin Komar 1
39' Artur Siemaszko 9
Hubert Tomalski 10
Jakub Stec 19
90' Łukasz Sołowiej 27
69' Ioan-Calin Revenco 67
69' Wojciech Hajda 70
Bartłomiej Poczobut 93
Maciej Firlej 95
Trener: Kosta Runjaić
Asystent trenera: Przemysław Małecki
Kierownik drużyny: Konrad Paśniewski
Lekarz: Filip Latawiec
Masażyści: Bartosz Kot
Trener: Tomasz Tułacz
Asystent trenera: Mariusz Łuc
Kierownik drużyny: Adrian Kruk
Masażyści: Kamil Bojar
Sędziowie
Główny: Wojciech Myć
Asystent: Marek Arys
Asystent: Mikołaj Kostrzewa
Techniczny: Mateusz Jenda
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.