fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Zapowiedź meczu

Wracamy na Łazienkowską i odrabiamy straty?

Wiśnia , źródło: Legionisci.com

W niedzielę Legia Warszawa podejmie Puszczę Niepołomice w swoim pierwszym domowym spotkaniu w tym roku. Rywale "Wojskowych" balansują na granicy strefy spadkowej, natomiast legioniści będą mieli okazje wykorzystać potknięcia Śląska i Jagiellonii odrobić kolejne 3 punkty do lidera.



Ciężka przeprawa z Norwegami

Legii nie udał się pierwszy mecz w fazie pucharowej Ligi Konferencji Europy. W wyjazdowym starciu z Molde górą byli gospodarze, którzy wygrali 3-2. Niewiele jednak brakowało, a "Wojskowi" byliby po tym starciu w wyjątkowo słabych humorach. Do przerwy Norwegowie prowadzili trzema golami i niewiele wskazywało na to, że będą mieli tego wieczoru jakiekolwiek problemy. Dużo jednak zmieniła przerwa i zmiany w składzie, o które pokusił się Kosta Runjaić. Niemiecki szkoleniowiec zrozumiał swoje błędy w ustawieniu wyjściowej jedenastki i zdecydował się na wprowadzenie na boisko Marco Burcha, Rafała Augustyniaka, Ryoto Morishitę i Bartosza Kapustkę. Wszyscy dali zespołowi sporo jakości i w dużym stopniu przyczynili się do wygrania drugich 45 minut 2-0. Żałować można więc jedynie tego, że szkoleniowcowi nie udało się trafić ze wszystkimi wyborami przed pierwszym gwizdkiem sędziego.

Wykorzystać potknięcia rywali

Ostatnie rozstrzygnięcia w ligowej tabeli dzieją się na korzyść legionistów. Dwa mecze z rzędu przegrał już niedawny lider Śląsk Wrocław, do którego jeszcze jakiś czas temu Legia traciła dziewięć punktów. W sobotę pierwszy raz u siebie przegrała z kolei Jagiellonia. Potknięcia drużyn z czołówki trzeba wykorzystywać, a doskonała ku temu okazja będzie w niedzielę. Z całą jednak pewnością, aby myśleć o pozytywnym rozstrzygnięciu przeciwko Puszczy, "Wojskowi" muszą zagrać zdecydowanie lepiej nie tylko niż w pierwszej połowie przeciwko Molde, lecz przede wszystkim skuteczniej niż w rywalizacji z Ruchem Chorzów. W ostatniej kolejce oglądaliśmy na Stadionie Śląskim mocno przeciętne widowisko w wykonaniu graczy Legii, którzy zwyciężyli po trafieniu Marca Guala. Hiszpan powinien być już gotowy do niedzielnego meczu. Napastnik nie poleciał do Molde z powodu przeziębienia.

W najbliższym spotkaniu pewny miejsca w składzie jest Kacper Tobiasz, który swojego ostatniego spotkania zdecydowanie nie może zaliczyć do udanych. Golkiper zawinił przy dwóch z trzech goli strzelonych przez Molde. Trener nie zamierza jednak dokonywać zmiany między słupkami. - Nie jest tak, że po jednej czy dwóch interwencji wraca temat, czy on czy Hładun. Może kiedyś to nastąpi, ale teraz nie ma rozmowy na temat. Nie będziemy go wytykać palcami. Ufam mu, jest dobrym bramkarzem, rozwija się. Jestem świadomy, że nawet w przyszłości popełni błędy - zakomunikował Runjaić na konferencji po meczu z Molde.

fot. Mishka / Legionisci.comfot. Mishka / Legionisci.com

Puszcza walczy o przetrwanie

Na ten moment Puszcza znajduje się w strefie spadkowej z 20 zdobytymi punktami na koncie. Drużynie powrót do ligowego grania w 2024 roku niezbyt się udał. Przed tygodniem klub uległ na wyjeździe Stali Mielec 1-2, a jedynego gola dla Puszczy strzelił były zawodnik Legii, Mateusz Cholewiak. Warto jednak dodać, że tego dnia graczom z Niepołomic zabrakło niewiele, aby udanie zainaugurować ekstraklasową wiosnę. Prowadzili oni do 83. minuty, a decydującego gola stracili w doliczonym czasie gry. Puszcza w niedzielnym spotkaniu będzie miała nadzieję na powtórzenie korzystnego dla niej rezultatu z początku tego sezonu. W sierpniu zremisowali oni dosyć niespodziewanie na stadionie Cracovii z Legią 1-1. Tym razem jednak wydaje się, że zadanie czeka ich znacznie trudniejsze. Wprawdzie warszawski zespół nie znajduje się może w swojej szczytowej formie, ale Puszcza również boryka się ze sporymi problemami.

Świadom trudnego zadania przed niedzielą jest m.in. Tomasz Tułacz, trener Puszczy. - Nastawiamy się na Legię, która będzie w dobrej dyspozycji. Chcemy się tak ustawić, żeby mieć szanse na zdobycie punktów. Nie patrzę w ogóle na skład personalny rywala, to nie ma znaczenia. To bardzo mocny przeciwnik i kto by nie wyszedł, będzie reprezentował odpowiedni poziom. Trzeba być uważnym, skoncentrowanym. Kibicujemy im w europejskich pucharach, niech awansują i jak najdłużej grają na arenie międzynarodowej. - mówi.

Przed meczem z Legią opiekun niepołomickiego klubu ma komfort kadrowy - żaden z piłkarzy nie musi pauzować. Przed kilkoma dniami klub oficjalnie poinformował o wypożyczeniu do Dukli Praga Murisa Mesanovicia, który nie spełniał pokładanych w nim nadziei. Napastnik w tym sezonie nie zdołał ani razu wpisać się na listę strzelców. Zastąpić go ma m.in. sprowadzony zimą z Ruchu Chorzów Maciej Firlej.

Skrót z ostatniego ligowego meczu Puszczy:


Miejsce w lidze po ostatniej kolejce16Najlepszy strzelecArtur Crăciun (występy: 19, gole: 6)Ostatni mecz1-2 Stal MielecOstatni przeciwko Legii0-0 (sezon 23/24, 4. kolejka Ekstraklasy)




Gdzie obejrzeć?

Spotkanie Legii z Puszczą rozpocznie się w niedzielę o godzinie 15:00. Transmisję będzie można zobaczyć na CANAL+ Sport 3, CANAL+ Sport oraz TVP Sport. Ponadto mecz będzie dostępny za pośrednictwem strony internetowej www.sport.tvp.pl oraz w aplikacji mobilnej TVP Sport. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.

KURSY NA LEGIA - PUSZCZA
FORTUNA:

Przewidywany skład

Zapraszamy do korzystania z aplikacji 11.legionisci.com, w której możecie ustawić własną jedenastkę Legii i podzielić się nią ze znajomymi w socialmediach oraz w komentarzach pod artykułami. Wystarczy wkleić wygenerowany nad przyciskiem "zapisz" link z zielonej ramki. Zapraszamy do wspólnej zabawy.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.