Kosta Runjaić - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Runjaić: Będziemy harować od pola karnego do pola karnego

źródło: legia.com

- Plan jest taki, aby od pierwszej sekundy wejść w mecz z pełnym zaangażowaniem. Musimy znaleźć równowagę między atakiem i obroną. W pierwszej połowie tego meczu nie rozstrzygniemy, musimy dobrze zaprezentować się w całym spotkaniu - mówi przed rewanżowym spotkaniem 1/16 finału Ligi Konferencji Europy z Molde FK trener Legii Warszawa, Kolsta Runjaić.



- Mamy pomysł na wyjściową jedenastkę. Postaramy się sprawić, aby to ustawienie było jak najbardziej optymalne. Paweł Wszołek nie mógł dziś uczestniczyć w treningu z drużyną, ale mamy nadzieję, że na jutro będzie gotowy. Podstawowe założenia już są, teraz trzeba uzupełnić detale.

- Nie będę zdradzał wyjściowej jedenastki. Najważniejsze, aby pamiętać, jaka jest recepta, aby awansować - strzelić szybko gola i nie stracić bramki. Musimy grać z wyrachowaniem, nie możemy zbyt pochopnie atakować. W piłce zdobycie pierwszej bramki często decyduje o zwycięstwie. Musimy wziąć pod uwagę mocne strony przeciwnika. Myślę, że będziemy odpowiednio przygotowani, aby awansować.

- Wychodzę z założenia, że ani dziś ani jutro nie dojdzie do transferów, więc na mecz z Molde będziemy dysponować takim składem, jaki mamy. Skupiam się, aby takim składem awansować do kolejnej rundy rozgrywek.

- Cofnijmy się o tydzień. Do straty bramki na 0-1 graliśmy jak równy z równym, później pojawiła się ta niewdzięczna sytuacja z golem. Popełniliśmy błędy, które nie powinny mieć miejsca. Szybko stracona bramka sprawiła, że zaczęliśmy zachowywać się bojaźliwie. Brakowało struktur, które sobie założyliśmy. W efekcie straciliśmy kolejne gole. Przy 0-3 zaczęliśmy dochodzić do głosu, a po przerwie zaczęliśmy grać swoje. Strzeliliśmy dwa gole i mało brakowało, a mogliśmy kolejne. Ten wynik zmienia odbiór rewanżu. Przy 0-3 łatwo było nadziać się na kontrę, ale to się nie stało. Trzeba wykorzystać te dwa strzelone gole i jutro awansować. To nie Molde nas zaskoczyło, a bardziej my sami. Nie spodziewaliśmy się pewnych zachowań i takiego obrotu spraw.

- Rzut karne to broń, z której już skorzystaliśmy. Chcemy jednak rozstrzygnąć losy tego dwumeczu wcześniej. Wiemy, że jutro będzie pełny stadion i gorąca atmosfera. Będziemy harować od pola karnego do pola karnego. Jeżeli wszyscy razem damy z siebie wszystko, to będziemy mogli się cieszyć.

- Nie tylko Josue musi wziąć odpowiedzialność w jutrzejszym meczu, ale też wszyscy zawodnicy. Josue umie grać pod presją, bierze odpowiedzialność na siebie nie tylko na boisku, ale też poza nim. On odzwierciedla postawę całej drużyny. Jutro będzie ważne, aby każdy zagrał na swoim najwyższym poziomie i nie dopuszczał do błędów, bo te są karane. Każdy z siebie musi coś dołożyć, grać dokładnie, być bardziej przebojowym. Jeżeli zawodnik nie zaprezentuje się na oczekiwanym poziomie, to będzie trudno. W pierwszym meczu widzieliśmy, że jeśli zawodnik nie zachowuje się tak jak powinien, od razu przychodzi wyrok.

- Musimy uszanować decyzję UEFA, ale na szczęście udało się znaleźć rozwiązanie, aby zapełnić trybunę dziećmi. Spodziewamy się kompletu. Myślę, że nas to uskrzydli i pozwoli awansować do kolejnej rundy.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.