fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
REKLAMA

Reprezentacja

Polska 5-1 Estonia. Polacy w finale baraży

Mikołaj Ciura, źródło: Legionisci.com

Reprezentacja Polski pokonała na Stadionie Narodowym Estonię 5-1 w półfinałowym spotkaniu barażowym o awans do tegorocznych mistrzostw Europy. Do przerwy Polacy prowadzili jedną bramką, a od 27. minuty grali w przewadze. W finale "Biało-Czerwoni" zagrają 26 marca na wyjeździe w Cardiff z reprezentacją Walii, która w swoim półfinale pokonała Finlandię 4-1.

Fotoreportaż z meczu - 50 zdjęć Kamila Marciniaka



Reprezentanci Polski, jak można się było spodziewać, od początku przejęli inicjatywę i dyktowali tempo gry. Już w 3. minucie dobre wysokie podanie na prawą stronę pola karnego zagrał Robert Lewandowski, piłkę przechwycił Piotr Zieliński i uderzył z ostrego kąta, ale dobrą interwencją popisał się Karl Hein. Napór Polaków trwał dalej, ale większość akcji próbowali kończyć wrzutkami, które często padały łupem gości. W 11. minucie jedna z centr Przemysława Frankowskiego trafiła na głowę Karola Świderskiego, jednak napastnik uderzył pod futbolówkę i fatalnie spudłował. Sześć minut później Świderski spróbował uderzenia z bardzo ostrego kąta i trafił tylko w boczną siatkę. W 20. minucie piłkę wybitą przed pole karne odebrał Jakub Piotrowski, pokusił się o uderzenie z pierwszej piłki po ziemi, ale piłka nieznacznie minęła lewy słupek bramki. Dwie minuty później pomocnik posłał fenomenalne podanie za linie obrony na prawą część pola karnego, Frankowski wykorzystał uśpienie jednego z defensorów, wyminął go i zewnętrzną częścią stopy umieścił piłkę w siatce obok bezradnego golkipera. W 27. minucie Nicola Zalewski został ostro potraktowany przez Maksima Paskotsiego, który otrzymał za ten faul drugą żółtą kartkę i musiał przedwcześnie opuścić boisko. Polaków czekała więc ponad godzina gry w przewadze. W 30. minucie Zalewski znalazł świetnym dośrodkowaniem niepilnowanego w polu karnym Lewandowskiego, jednak kapitan uderzył zdecydowanie za lekko i obok bramki. Reprezentanci Polski do końca pierwszej części w pełni kontrolowali przebieg gry, mieli kilka okazji na zagrożenie bramce rywala, szczególnie ze stałych fragmentów gry i uderzeń z dystansu, jednak nie udało im się stworzyć nic konkretnego.

fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com

W drugiej części obraz gry pozostał taki sam, Polacy naciskali i atakowali swojego rywala. W 50. minucie udało im się podwyższyć prowadzenie. Zalewski wszedł z dryblingiem w pole karne, zacentrował na dalszy słupek gdzie głowę dołożył Zieliński i trafił nią do siatki. Za ciosem chciał pójść Świderski i dwie minuty później spróbował mocnego strzału z dystansu, ale dobrze interweniował golkiper. W 56. minucie po zamieszaniu z rzutu rożnego piłkę w "szesnastce" przejął Lewandowski, obrócił się z piłką i uderzył ile sił, ale prosto w Heina. Po dłuższym zastoju i braku celnych strzałów w 69. minucie z dystansu uderzył Lewandowski, a piłkę lecącą pod poprzeczkę za bramkę sparował golkiper. Chwilę później, po rozegraniu z rzutu rożnego, z około 25. metra mocno nad ziemią uderzył Piotrowski i świetnym strzałem podwyższył prowadzenie Polaków. W 74. minucie było już 4-0. Świetny rajd na prawym skrzydle wykonał Zalewski, zgrał w głąb pola karnego, a piłkę do własnej siatki wślizgiem wpakował Karol Mets. Minęły trzy minuty i piękną akcję dwójkową wyprowadzili Zalewski z Sebastianem Szymański i były legionista z najbliższej odległości podwyższył jeszcze wynik meczu. Po wznowieniu gry Estończycy zaskakująco wyprowadzili szybką akcję, Markus Soomets przedryblował jednego z defensorów na lewej stronie, zgrał na 11. metr do Martina Vetkala, który płaskim strzałem pokonał niezdarnie interweniującego Wojciecha Szczęsnego. Pierwszy celny strzał gości i od razu honorowa bramka. W 86. minucie jeszcze bliski gola po centrze Tymoteusza Puchacza był Adam Buksa, ale piłka jedynie otarła się o zewnętrzną część słupka.



Polska 5-1 (1-0) Estonia
22' 1-0 Przemysław Frankowski as. Jakub Piotrowski
50' 2-0 Piotr Zieliński as. Nicola Zalewski
70' 3-0 Jakub Piotrowski as. Robert Lewandowski
74' 4-0 Karol Mets (s)
77' 5-0 Sebastian Szymański as. Nicola Zalewski
78' 5-1 Martin Vetkal as. Markus Soomets

Polska: 1. Wojciech Szczęsny - 5. Jan Bednarek, 3. Paweł Dawidowicz, 14. Jakub Kiwior - 19. Przemysław Frankowski (46' 2. Matty Cash (56' 4. Tymoteusz Puchacz)), 18. Bartosz Slisz, 10. Piotr Zieliński (72' 20. Sebastian Szymański), 6. Jakub Piotrowski (72' 8. Jakub Moder), 21. Nicola Zalewski - 7. Karol Świderski (72' 7. Adam Buksa), 9. Robert Lewandowski

Estonia: 12. Karl Hein - 18. Karol Mets, 13. Maksim Paskotsi, 15. Ragnar Klavan, 19. Ken Kallaste (67' 3. Artur Pikk), 16. Joonas Tamm - 7. Markus Soomets (82' 6. Mihkel Ainsalu), 10. Martin Vetkal, 21. Kevor Palumets (67' 20. Markus Poom) - 17. Alex Matthias Tamm (31' 5. Kristo Hussar), 9. Oliver Jürgens (67' 11. Mark Anders Lepik)

żółte kartki: Puchacz - 2x Paskotsi

czerwona kartka: Paskotsi

Fotoreportaż z meczu - 50 zdjęć Kamila Marciniaka

fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.