fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Zapowiedź meczu

Licząc na efekt nowej miotły

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

W sobotę w hicie Ekstraklasy Legia zagra z broniącym tytułu mistrzowskiego Rakowem Częstochowa, który podobnie jak "Wojskowi" przechodzi obecnie kryzys. Na ławce trenerskiej Legii zadebiutuje Goncalo Feio, pełniący w przeszłości obowiązki asystenta pierwszego trenera w Rakowie. Początek spotkania o godz. 20:00.

KURSY NA RAKÓW - LEGIA
FORTUNA:

Pełna oferta zakładów na mecz Raków - Legia

Nowe rozdanie

W Legii jeszcze przed zakończeniem ligowego sezonu doszło do trzęsienia ziemi. Tydzień temu Kosta Runjaić wprawdzie zmarnował szansę na podgonienie w tabeli Jagiellonii Białystok i w zasadzie zaprzepaścił szanse na tytuł mistrzowski, lecz większość obserwatorów zakładała, że będzie w spokoju przygotowywał drużynę do kolejnego ważnego meczu z Rakowem. Rzeczywistość okazała się zgoła odmienna, a sprawy potoczyły się bardzo szybko. We wtorek Legia poinformowała o zakończeniu współpracy z Niemcem, a tego samego dnia wypłynęło już nazwisko jego następcy. Legionistów objął Goncalo Feio, doskonale znany przy Łazienkowskiej ze swojej pracy w akademii oraz jako analityk pierwszej drużyny. O Portugalczyku mówi się, że ma solidny warsztat, ale również z wybuchowy temperament. Historia pokazała, że takim trenerom w Warszawie wiodło się niekoniecznie dobrze, jednak może tym razem będzie inaczej? W końcu na ławce zasiądzie przecież ktoś, dla którego Legia to coś więcej niż tylko kolejny przystanek w trenerskiej przygodzie. Zarząd klubu z dyrektorem Jackiem Zielińskim postanowił sporo zaryzykować, aby ratować obecny sezon. Wszak brak europejskich pucharów byłby w stolicy prawdziwą katastrofą.

fot. Woytek / Legionisci.comfot. Woytek / Legionisci.com

Bez Ribeiro, ale z Wszołkiem

Trener Feio pierwszy trening z drużyną przeprowadził w środowe popołudnie. Wówczas miał do dyspozycji niemal wszystkich swoich podopiecznych. Nieobecny był jedynie Yuri Ribeiro, który tuż przed ostatnim spotkaniem nabawił się kontuzji. - Przed meczem z Jagiellonią poczułem ból pod kolanem, ale już dochodzę do siebie. Od poniedziałku wracam do treningów z drużyną - powiedział nam Portugalczyk. Już podczas pierwszych zajęć dało się odczuć zaangażowanie i żywiołowość nowego szkoleniowca Legii, który często głośnymi okrzykami motywował zawodników. Trudno przewidzieć w jakim ustawieniu Legia wyjdzie w sobotę na boisko. Trener nie zamierzał zdradzać chociażby formacji i tego, czy kontynuowana będzie gra z trzeba obrońcami. Na ten moment trudno jednak wyobrazić sobie aby było inaczej, gdyż w kadrze brakuje po prostu wartościowych zawodników na każdą z pozycji. Atutem będzie jednak powrót do kadry Pawła Wszołka, który pauzował ostatnio z powodu czerwonej kartki.

Remis to za mało

Przed tygodniem mecz z Jagiellonią zapowiadany był jako walka o być albo nie być jeśli chodzi o mistrzostwo Polski. Niestety "Wojskowym" nie udało się zgarnąć pełnej puli, a remis można potraktować niczym porażkę. Aktualnie strata do lidera Ekstraklasy wynosi siedem punktów, a mając na uwadze wymagające nadchodzące starcia i coraz mniejszą liczbę meczów do rozegrania, trzeba będzie wznieść się na wyżyny, żeby różnicę tę zniwelować. Jeśli chodzi o pozytywy, to na pewno na plus można zapisać ogólną dyspozycję w ataku. Legia oddała siedem celnych uderzeń na bramkę "Jagi" i od pierwszej minuty widać było, że wyszła tamtego wieczoru na boisko bardzo zmotywowana. Po raz kolejny aktywny był Marc Gual, który zyskał po sprzedaży Ernesta Muciego i chociaż daleko mu do formy z poprzedniego sezonu, to jednak to po jego trafieniach legioniści zdobywali ostatnio punkty.

fot. Kamil Marciniak / Legionisci.comfot. Kamil Marciniak / Legionisci.com

Szwarga balansuje na krawędzi

Dawid Szwarga przed rozpoczęciem tego sezonu namaszczony został jako następca Marka Papszuna. Zadanie przed szkoleniowcem było niezwykle trudne, ponieważ objął zespół niemal kompletny. Czas pokazał, że 33-latek nie do końca spełnił pokładane w nim nadzieje. O jego ewentualnym zwolnieniu mówiło się od kilku dni wręcz nagminnie. Ostatecznie jednak prezes zadeklarował poparcie dla aktualnego trenera, dzięki czemu Szwarga dalej kontynuuje swoją misję w Rakowie. Jak jednak długo? Na pewno w przypadku przegranej z Legią jego notowania ponownie powędrują w dół. Częstochowianie już teraz zajmują w lidze czwarte miejsce, ale mają tyle samo punktów co legioniści i tylko jedno "oczko" przewagi nad Pogonią Szczecin. Nie trudno więc sobie wyobrazić scenariusz, w którym na zakończenie tygodnia Raków znajdować się będzie już na szóstej lokacie.

Raków nie wygrał w lidze już od trzech kolejek. Przed tygodniem przegrał na wyjeździe z Radomiakiem Radom, natomiast wcześniej zaledwie zremisował z walczącymi o ligowy byt: ŁKS-em Łódź i Ruchem Chorzów. Takie wyniki jednoznacznie wskazują, że zespół znalazł się w lekkim kryzysie. Wśród ostatnich niepowodzeń, do których doliczyć można również odpadnięcie z Pucharu Polski po wysokiej porażce z Piastem Gliwice, tylko raz pojawiło się dla Rakowa światełko w tunelu. To właśnie po pożegnaniu się z krajowym pucharem Raków aż 4-0 pokonał u siebie Lecha Poznań, co mogło na chwilę zaciemnić obraz obecnej sytuacji, w jakiej znaleźli się gracze Dawida Szwargi.

Miejsce w lidze po ostatniej kolejce4Najlepszy strzelecŁukasz Zwoliński (występy: 34, gole: 8)Ostatni mecz1-2 Radomiak RadomOstatni przeciwko Legii2-1 (sezon 23/24, 11. kolejka Ekstraklasy)



Najlepszym strzelcem Rakowa w tym sezonie jest Łukasz Zwoliński. Skuteczny jest również Bartosz Nowak, ale w Częstochowie najbardziej liczą chyba na powrót do formy na koniec sezonu Iviego Lópeza. Hiszpański pomocnik wszedł z ławki w ostatnich dwóch spotkaniach i były to dla niego pierwsze występy w tym sezonie. Były król strzelców Ekstraklasy bardzo długo przechodził rehabilitację po kontuzji, której doznał latem ubiegłego roku. Pewną niewiadomą przed sobotnim meczem jest także obsada bramki. W ostatniej kolejce etatowego golkipera Vladana Kovacevicia między słupkami zastąpił Gerard Bieszczad. Przeciwko Radomiakowi zagrał on jednak bardzo słabo, popełniając fatalny błąd przy jednym z trafień dla przeciwników. Czy Szwarga będzie potrafił zaufać mu przed ważnym spotkaniem z Legią? Czy zdecyduje się na sprawdzonego i doświadczonego Kovacevicia?

Gdzie obejrzeć?

Spotkanie Legii z Rakowem rozpocznie się w sobotę o godzinie 20:00. Transmisję będzie można zobaczyć na Canal+ 4K Ultra, CANAL+ Premium, CANAL+ Sport 3, TVP 2 oraz TVP Sport. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.

Przewidywany skład

Zapraszamy do korzystania z aplikacji 11.legionisci.com, w której możecie ustawić własną jedenastkę Legii i podzielić się nią ze znajomymi w socialmediach oraz w komentarzach pod artykułami. Wystarczy wkleić wygenerowany nad przyciskiem "zapisz" link z zielonej ramki. Zapraszamy do wspólnej zabawy.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.