fot. Hugollek / Legionisci.com
REKLAMA

Koszykówka

Zapowiedź meczu ze Startem Lublin

Bodziach, źródło: Legionisci.com / Legiakosz.com

Mecz Startu z Legią, który w najbliższą sobotę rozegrany zostanie w hali MOSiR Globus w Lublinie, będzie niezwykle emocjonujący, ze względu na ciężar gatunkowy. Gospodarze muszą wygrać, by zagwarantować sobie udział w fazie play-off, z kolei legioniści tylko w przypadku wygranej mogą liczyć na przewagę parkietu w I rundzie play-off.

W pierwszej rundzie sezonu zasadniczego, Start wysoko zwyciężył w hali na Bemowie z Legią, prowadzoną jeszcze przez Wojciecha Kamińskiego, z kolei legioniści - w debiucie Marka Popiołka w roli pierwszego trenera naszego klubu, zrewanżowali się lublinianom w ćwierćfinale Pucharu Polski.

Start przez zdecydowaną większość sezonu plasował się w górnej ósemce, ale kilka porażek poniesionych w ostatnich tygodniach sprawiło, że tylko wygrana z Legią zagwarantuje im miejsce w ósemce, bez oglądania się na wyniki pozostałych drużyn. Lublinianie przegrali m.in. w Gdyni z Arką (-8), a także na własnym parkiecie z Czarnymi (-9), z kolei w ostatni weekend przegrali w Ostrowie Wielkopolskim ze Stalą (-3). Niezwykle zacięte było także ich niedawne spotkanie ze Spójnią, które wygrali ostatecznie 110:108.

Legia po sześciu kolejnych zwycięstwach ma już pewne miejsce w ósemce, a dokładniej - w najgorszym razie miejsce piąte. Możliwy jest awans legionistów na pozycję czwartą - aby tak się stało, oprócz naszej wygranej w Lublinie, konieczna jest także porażka Kinga w Sopocie. By zaś Legia skończyła sezon zasadniczy na miejscu trzecim, do dwóch wcześniej wymienionych warunków, potrzebna będzie jeszcze porażka Stali z Zastalem. Jak przekonują trenerzy i zawodnicy Legii - nikt nie kalkuluje, na którym miejscu skończymy sezon i z kim mierzyć się będziemy w pierwszej rundzie. Zespół jedzie do Lublina walczyć o wygraną i nie zamierza oglądać się na wyniki z pozostałych hal. Na to przyjdzie czas po meczu.



Legioniści w ostatnich tygodniach prezentują bardzo wysoką formę, co udowodnili pokonując na wyjazdach drużyny Śląska i Kinga, a w ostatni weekend przed własną publicznością ekipę Anwilu Włocławek. Start na własnym parkiecie w obecnym sezonie może pochwalić się bilansem 9-5, wyraźnie lepszym aniżeli na wyjazdach. Zespół z Lublina jest bardzo ofensywnym zespołem, który zdobywanie punktów stawia nad obronę, czego najlepszym dowodem jest średnia zdobywanych (90.6) i traconych (89.5) punktów. Najlepszym strzelcem Startu jest Liam O'Reilly - twardo grający obwodowy notuje średnio 20.9 pkt. na mecz, zalicza 5.6 asysty i potrafi sprawiać problemy najlepszym rozgrywającym naszej ligi. W roli rozgrywającego występuje - czasem wraz z O'Reillim, czasem osobno, Jabril Durham, który jest graczem niezwykle wszechstronnym, często "ocierającym" się o triple-double. Średnio zdobywa 15.1 pkt., 7.7 asysty oraz 4.5 zb., a także jest najlepiej przechwytującym (śr. 2.3) i najczęściej wymuszającym przewinienia (śr. 4.9) w lubelskim zespole. Ważnymi postaciami są także dwaj wysocy - Barret Benson, który wcześniej świetnie radził sobie w barwach Spójni, w Starcie zdobywa 14.0 pkt. na mecz i dodaje to tego 7.9 zbiórki. Chorwacki silny skrzyłowy, który wcześniej grał w Astorii, Tomislav Gabrić (204 cm) będzie przede wszystkim w sobotnim meczu rywalizował z Grzegorzem Kulką oraz Tyranem De Lattibeaudiere'm. Gabrić zdobywa 13.9 pkt. w ciągu 26 minut spędzanych na parkiecie, i zdecydowaną większość swoich punktów zdobywa z dystansu, trafiając 46.7% oddawanych "trójek" (za dwa punkty trafił dwukrotnie mniej rzutów). Preferuje grę taką, jak Grzegorz Kulka.

Późno, bo dopiero po rozgrywkach Pucharu Polski, lublinianom udało się pozyskać ze Słupska Daniela Szymkiewicza, o sprowadzenie którego zabiegał trener Gronek. Zawodnik szybko wkomponował się do drużyny, w której gra obecnie 20,5 min. na mecz, zdobywa 7.8 pkt. i świetnie trafia za 3 pkt. (9/15). W Starcie, gdzie nie ma zbyt wielu grających Polaków, niespełna 21 minut na boisku spędza Jakub Karolak. Były zawodnik Legii, które ostatnie lata spędził w walczącym o medale Śląsku, zapewne wracając w rodzinne strony liczył na większą rolę w zespole prowadzonym przez Artura Gronka. Warszawiacy doskonale znają najmocniejsze strony Karolaka (śr. 7.9 pkt. na mecz), czyli szybki rzut za 3 punkty (śr. 41.5% za 3). Na pozycjach 3-4 występują Trey Wade (śr. 6.8 pkt. i 5.4 zb.) oraz Filip Put, który podobnie jak Karolak odgrywa mniejszą rolę (4.5 pkt. w niespełna 12 min. na parkiecie) niż w poprzednich dwóch sezonach. Mniejsze role odgrywają także Michał Krasuski (w miniony weekend wrócił do gry po paromiesięcznej przerwie), podkoszowy Roman Szymański (śr. 2.1 pkt. w 8,5 min.) oraz Bartłomiej Pelczar (śr. 1.9 pkt. w 8 min.).

W ostatni weekend pasjonowaliśmy się rywalizacją Christiana Vitala z Vitorem Sandersem, tym razem na pewno ciekawa będzie rywalizacja Vitala z Liamem O'Reillim, a także Lorena Jacksona z Jabrilem Durhamem. Występ Michała Kolendy w sobotnim spotkaniu stoi pod znakiem zapytania, ale wiele wskazuje na to, że skrzydłowego Legii, po jednym meczu pauzy, znów zobaczymy na parkiecie. O tym, że jest w wysokiej dyspozycji, przekonuje od dobrych kilkunastu tygodni.

Pierwszy mecz ze Startem w obecnych rozgrywkach rozegraliśmy 30 grudnia zeszłego roku i wówczas w hali na Bemowie lublinianie wygrali aż 92:75. W naszym zespole 30 punktów zdobył wówczas Aric Holman, 20 - Christian Vital. Start z kolei miał pięciu graczy, którzy zanotowali dwucyfrową zdobycz punktową, a najlepiej pokazali się Benson (20 pkt.), O'Reilly (19 pkt., choć miał aż 0/8 za 3) i Gabrić (18 pkt.), a Filip Put trafił 4/4 za 3 pkt. Pewnie mało kto spodziewał się, że zaledwie półtora miesiąca później w Sosnowcu, role się odwrócą. Do ćwierćfinałowego spotkania Pucharu Polski to Start przystępował w roli faworyta, a na parkiecie wyraźnie dominowała Legia, która blisko 30-punktową przewagę osiągnęła po przerwie. Kapitalne spotkanie rozegrał wtedy Raymond Cowels (27 pkt.), który trafił 6/8 za 3 pkt., a tylko punkt mniej zdobył Vital (4/7 za 3).

Legia wygrała ostatnich pięć meczów ligowych ze Startem w Lublinie. Ostatni mecz miał miejsce pod koniec listopada 2022 roku, kiedy wygraliśmy aż 103:76, z kolei w marcu tego samego roku do wygranej (107:79) potrzebowaliśmy dogrywki. Ostatni mecz obu drużyn na parkiecie hali Globus miał miejsce w zeszłorocznej edycji Pucharu Polski - wówczas Start zwyciężył 87:86.

Sobotnie spotkanie w lubelskiej hali Globus rozpocznie się o godzinie 17:30. Bilety w cenie 10 i 20 złotych (plus koszty serwisowe) cały czas nabywać można na platformie biletowe Eventim. Bezpośrednią transmisję spotkania można z kolei obejrzeć na platformie Emocje.TV.

POLSKI CUKIER START LUBLIN
Liczba wygranych/porażek: 16-13
Liczba wygranych/porażek u siebie: 9-5
Średnia liczba punktów zdobywanych/traconych: 90,6 / 89,5
Średnia skuteczność rzutów z gry: 48,0%
Średnia skuteczność rzutów za 3: 38,4%
Średnia skuteczność rzutów za 2: 55,4%
Średnia skuteczność rzutów za 1: 74,7%

Skład: Liam O'Reilly, Alan Duda, Bartłomiej Pelczar (rozgrywający), Jabril Durham, Daniel Szymkiewicz, Wiktor Kępka (rzucający), Jakub Karolak, Tomislav Gabrić, Trey Wade, Filip Put, Michał Krasuski (skrzydłowi), Barret Benson, Roman Szymański (środkowi)
trener: Artur Gronek, as. Marcin Woźniak

Przewidywana wyjściowa piątka: Liam O'Reilly, Jabril Durham, Jakub Karolak, Tomislav Gabrić, Barret Benson.

Najwięcej punktów: Liam O'Reilly 607 (śr. 20,9), Jabril Durham 439 (15,1), Barret Benson 406 (14,0), Tomislav Gabrić 403 (13,9).

Ostatnie wyniki: Twarde Pierniki (d, 102:85), Trefl (w, 73:82), Sokół (d, 99:83), MKS (w, 112:87), GTK (d, 100:93), Śląsk (d, 102:85), King (w, 81:85), Anwil (w, 100:71), Arka (d, 98:88), Zastal (d, 91:95), Dziki (w, 86:71), Czarni (w, 77:81), Spójnia (w, 86:81), Stal (d, 78:100), Legia (w, 75:92), Twarde Pierniki (w, 98:84), Sokół (w, 78:88), MKS (d, 114:102), GTK (w, 83:86), Śląsk (w, 97:95), Legia (PP - w, 112:83), King (d, 93:98), Anwil (d, 88:80), Arka (w, 90:82), Zastal (w, 91:103), Dziki (d, 111:84), Czarni (d, 77:86), Spójnia (d, 110:108), Stal (w, 96:93).
ENBL: Utenos Juventus (d,, 73:103), Svendborg Rabbits (w, 62:102), Bristol Flyers (d, 85:107), BC Spartak Pleven (w, 101:95), Bakken Bears Aarhus (w, 91:98), Tartu Ulikool (d, 85:75), Landstede Hammers (d, 91:93).

Ostatnie mecze obu drużyn:
15.02.2024 Start Lublin 83:112 Legia Warszawa (1/4 finału PP, w Sosnowcu)
30.12.2023 Legia Warszawa 75:92 Start Lublin
24.03.2023 Legia Warszawa 108:90 Start Lublin
16.02.2023 Start Lublin 87:86 Legia Warszawa (1/4 finału PP, w Lublinie)
27.11.2022 Start Lublin 76:103 Legia Warszawa
02.03.2022 Start Lublin d. 97:107 Legia Warszawa
07.10.2021 Legia Warszawa 69:60 Start Lublin
26.02.2021 Legia Warszawa 74:72 Start Lublin
31.10.2020 Start Lublin 79:82 Legia Warszawa
29.12.2019 Start Lublin 79:84 Legia Warszawa
19.01.2019 Legia Warszawa 83:78 TBV Start Lublin
07.10.2018 TBV Start Lublin 67:81 Legia Warszawa
27.01.2018 Legia Warszawa 71:83 TBV Start Lublin
15.10.2017 TBV Start Lublin 95:85 Legia Warszawa

LEGIA WARSZAWA
Liczba wygranych/porażek: 32-16
Liczba wygranych/porażek na wyjazdach: 15-8
Średnia liczba punktów zdobywanych/traconych: 85,3 / 82,1
Średnia skuteczność rzutów z gry: 44,7%
Średnia skuteczność rzutów za 3: 35,5%
Średnia skuteczność rzutów za 2: 51,9%
Średnia skuteczność rzutów za 1: 77,2%

Skład: Loren Jackson, Marcel Ponitka, Marcin Wieluński, Kacper Gordon (rozgrywający), Christian Vital, Ray Cowels III, Filip Maciejewski (rzucający), Michał Kolenda, Grzegorz Kulka, (skrzydłowi), Aric Holman, Tyran De Lattibeaudiere, Dariusz Wyka, Josip Sobin, Adam Linowski (środkowi)
trener: Marek Popiołek, as. Maciej Jamrozik, Maciej Dudzik

Przewidywana wyjściowa piątka: Marcel Ponitka, Christian Vital, Raymond Cowels, Aric Holman, Josip Sobin.

Najwięcej punktów: Christian Vital 546 (śr. 20,2), Aric Holman 398 (14,2), Raymond Cowels 290 (10,0), Michał Kolenda 285 (10,6), Loren Jackson 116 (11,6).

Ostatnie wyniki: Zastal Zielona Góra (d, 90:72), Fibourg Olympic (w, 59:70), Monbus Obradoiro (w, 74:66), Czarni Słupsk (w, 82:80), Dziki Warszawa (d, 61:62), Spójnia Stargard (w, 81:87), Kataja Joensuu (d, 85:62), Stal Ostrów (w, 71:53), Patrioti Levice (w, 77:86), Arka Gdynia (d, 87:67), CSM Oradea (d, 90:79), Twarde Pierniki Toruń (d, 91:84), Kataja Joensuu (w, 85:89), Trefl Sopot (w, 77:69), Patrioti Levice (d, 74:63), Sokół Łańcut (d, 87:78), CSM Oradea (w, 93:74), MKS Dąbrowa Górnicza (w, 86:103), GTK Gliwice (d, 83:81), Bahcesehir Stambuł (w, 100:90), Śląsk Wrocław (d, 82:98), Jonava (d, 111:72), King Szczecin (d, 89:96), Anwil Włocławek (w, 74:76), Start Lublin (d, 75:92), Zastal Zielona Góra (w, 71:92), Sporting Lizbona (d, 93:84), Dziki Warszawa (w, 96:86), Czarni Słupsk (d, 94:84), Bahcesehir Stambuł (d, 66:77), Spójnia Stargard (d, 89:78), Cbet Jonava (w, 77:101), Stal Ostrów Wlkp. (d, 88:96), Sporting Lizbona (w, 86:99), Arka Gdynia (w, 104:102), Start Lublin (w, 83:112), Trefl Sopot (w, 81:96), Stal Ostrów (w, 71:94), Twarde Pierniki Toruń (w, 70:83), Bilbao Basket (d, 83:64), Trefl Sopot (d, 70:85), Bilbao Basket (w, 81:53), Sokół Łańcut (w, 71:82), MKS Dąbrowa Górnicza (d, 93:86), GTK Gliwice (w, 100:105), Śląsk Wrocław (w, 68:97), King Szczecin (w, 84:85), Anwil Włocławek (d, 96:87).

Termin meczu: sobota, 27 kwietnia 2024 roku, g. 17:30
Adres hali: Lublin, ul. Kazimierza Wielkiego 8 (MOSiR Globus)
Pojemność hali: 4221 miejsc
Cena biletów: 10 zł (ulgowe) oraz 20 zł (normalne)
Transmisja: Emocje.TV

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze (0)

+dodaj komentarz
Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.