REKLAMA

Sparingi – na zwycięskim szlaku

Tomek Janus, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Piłkarze warszawskiej Legii zakończyli przygotowania do wiosennych rozgrywek bez porażki. W ośmiu spotkaniach remisowali dwa razy i odnieśli sześć zwycięstw. W meczach, rozgrywanych podczas zgrupowań na Cyprze i w Hiszpanii, strzelili 21 bramek, przepuszczając do własnej bramki sześć strzałów przeciwników. Sparingowym królem strzelców został Piotr Włodarczyk, który strzelił osiem bramek.
Złe miłego początki
Przygotowania do rozgrywek legioniści rozpoczęli w cypryjskiej Ayia Napie. Dwa pierwsze mecze, rozgrywane przez wojskowych, zakończyły się remisami (2-2 z JK Jablonec i 1-1 z Crveną Zvezdą Belgrad). Później rozpoczęła się jednak zwycięska passa Legii. Do końca przygotowań legioniści odnieśli już same zwycięstwa. Najpierw wojskowi pokonali 5-1 chiński Shandong, by w kolejnym spotkaniu odprawić z bagażem trzech bramek RAD Belgrad. Dobra passa została podtrzymana także podczas następnego zgrupowania w Hiszpanii. Na pierwszy ogień poszedł duński IF Silkeborg. Po bramce autorstwa Dawida Janczyka, legioniści wygrali 1-0. Kolejny sparing i kolejne zwycięstwo. Tym razem w pokonanym polu zostawiony został Shengyang Ginde. Chiński bramkarz czterokrotnie musiał wyjmować piłkę z siatki po strzałach legionistów. Nieco słabiej zawodnicy Legii spisali się następnego dnia. Co prawda strzelili trzy bramki Szinnikowi Jaroslawl, ale Rosjanie zrewanżowali się dwukrotnie pokonując Łukasza Fabiańskiego. Mimo słabej końcówki, mecz zakończył się zwycięstwem piłkarzy z Warszawy. Zwycięska seria została przypieczętowania w ostatnim meczu. Dwubramkowe zwycięstwo nad AC Horsens pozwoliło zakończyć zgrupowanie w dobrych humorach.

Bramki, czyli Włodarczyk
W ośmiu meczach rozegranych podczas przygotowań do wiosennych rozgrywek, legioniści strzelili 21 bramek. Bramkarzy przeciwników pokonało aż dziewięciu piłkarzy. Niekwestionowanym królem strzelców sparingów został Piotr Włodarczyk. W ośmiu meczach strzelił osiem bramek. Daje to średnią jednej bramki na mecz. Trzeba zauważyć, że „Włodi” sześć bramek strzelił w pierwszych czterech meczach. Kolejne dwa gole dołożył dopiero w dwóch ostatnich sparingach. Włodarczyk zanotował też jedną asystę.

Bramki strzelali także pozostali napastnicy. Trzy gole zdobył, pozyskany zimą i kreowany na nowego Stanko Svitlice, Michal Gottwald. O jedno trafienie mniej ma na swym koncie Dawid Janczyk, który dwa razy umieszczał piłkę w siatce. Żadnej bramki nie strzelił natomiast nowy-stary nabytek Legii, czyli Cezary Kucharski. „Kucharz” nie strzelał, ale dogrywał do swoich partnerów, którzy po jego podaniach strzelili dwie bramki. W sumie napastnicy strzelili 13 z 21 bramek, co daje ok. 62% wszystkich bramek.

Bramkarzy przeciwników, pokonywali też piłkarze innych formacji. Po dwie bramki strzelili Bartosz Karwan i Moussa Ouattara. Jedno trafienie na sowim koncie zapisali: Wojciech Szala, Marcin Burkhardt, Tomasz Kiełbowicz i Sebastian Szałachowski. Najwięcej asyst – cztery – zanotował natomiast Roger Guerreiro.

Obserwując składy wystawiane przez Dariusza Wdowczyka, pewniakiem do gry w ataku wydaje się Piotr Włodarczyk. „Władeczek” we wszystkich spotkaniach wybiegał w podstawowym składzie. Strzelił też osiem bramek, więc Wdowczyk ustalanie linii ataku prawdopodobnie będzie rozpoczynał od Włodarczyka. Niewiadomą pozostaje osoba drugiego napastnika. O grę rywalizuje trójka Kucharski, Janczyk, Gottwald. Przypuszczalnie miejsce obok „Włodara” zajmie któryś z dwóch ostatnich, spośród wymienionych zawodników. Trener Wdowczyk często dokonywał zmian w składzie linii ataku. Cztery razy wraz z Włodarczykiem parę napastników tworzył Gottwald. Trzy razy do gry w pierwszym składzie wychodził Janczyk. Raz wspólnie z „Władeczkiem” grał Kucharski. W ostatnim sparingu z AC Horsens trener zdecydował się na parę Włodarzyk – Janczyk. Kto wybiegnie obok Włodarczyka podczas zbliżającego się meczu z Bełchatowem? Szanse Janczyka i Gottwalda wydają się wyrównane.

Tracimy, czyli Fabiański kontra Mucha
Podczas przygotowań legioniści stracili sześć bramek. Cztery z nich przepuścił Łukasz Fabiański. Dwa razy piłkę z siatki wyciągał Jan Mucha. Czyste konto zachował tylko Maciej Gostomski. Młody Gostomski wystąpił tylko przeciwko Shengyang Ginde. W spotkaniu tym udało mu się obronić rzut karny. Ciągle pozostaje jednak melodią przyszłości i w tym sezonie nie ma szans na awans do pierwszej jedenastki. Rywalizacja o bluzę z numerem jeden rozegra się pomiędzy Fabiańskim a Muchą.

O ile jesienią pewniakiem wydawał się pukający do drzwi reprezentacji Polski Fabiański, to dziś sytuacja nie jest już tak jasna. Podczas sparingów rotacja między słupkami Legii była częsta. Obaj bramkarze cieszyli się podobnym zaufaniem trenera Wdowczyka. W ostatnim sparingu „Wdowiec” postawił na Muchę, co wcale nie musi oznaczać, że to on wybiegnie w pierwszej jedenastce w najbliższy piątek. Atutem Fabiańskiego jest bowiem jego dobra postawa w jesiennych meczach Legii. Natomiast Mucha dobrze grał w Pucharze Polski i nie zamierza rezygnować z walki o miejsce w pierwszym składzie. Rywalizacja na linii Fabiański – Mucha może przynieść drużynie duże korzyści. Jak mówi stara piłkarska prawda – konkurencja do miejsce w składzie jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Jedno jest pewne – bramka Legii będzie dobrze strzeżona bez różnicy kto zyska zaufanie trenera Wdowczyka.

Liga, czyli my chcemy mistrza
W najbliższy piątek 3 marca meczem z GKS Bełchatów Legia Warszawa rozpocznie oficjalne rozgrywki w 2006 roku. Dotychczas w 17 kolejkach wojskowi zgromadzili 32 punkty i do prowadzącej Wisły Kraków tracą jedno oczko. To najmniejsza strata ostatnimi laty. Sytuacja wydaje układać się po myśli legionistów. Na Łazienkowskiej zaczyna kształtować się drużyna zdolna do podjęcia walki o mistrzowską koronę i Puchar Polski. W Krakowie Wisła wydaje się być najsłabsza od kilku lat. Mecz z krakowianami odbędzie na Łazienkowskiej. Pozostaje tylko i aż jedno – wygranie ligi, bo my chcemy mistrza!

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.