Michał Karbownik - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Karbownik: Brakowało skuteczności

Wiśnia, źródło: Liga+ Extra - Wiadomość archiwalna

- W tym meczu były dwa momenty, kiedy oddaliśmy niepotrzebnie kontrolę nad przebiegiem spotkania. Przeważaliśmy nad Piastem, ale nie wykorzystaliśmy tego. Mieliśmy więcej dogodnych sytuacji, jednak brakowało nam ostatniego podania i skuteczności - powiedział po zakończeniu spotkania Michał Karbownik, który był gościem Ligi+ Extra.

Pomocnik wraca do formy po chorobie. - Z każdym treningiem czuję się coraz lepiej. Sztab szkoleniowy dobrze wprowadził mnie do gry po przebytej chorobie. W meczu z Widzewem zagrałem 45 minut, teraz jeszcze więcej. Myślę, że z każdym kolejnym spotkaniem będzie coraz lepiej. Trener wymaga ode mnie intensywności. Jestem graczem, który jest mobilny z piłką przy nodze. Potrafię poruszać się w boczne strefy boiska oraz grać w środku i tam stwarzać przewagę. Właśnie tego oczekuje ode mnie również szkoleniowiec.

Legia jest jedynym zespołem w lidze, który nie zdobył jeszcze gola po rzucie rożnym. - Staramy się na treningu realizować różne schematy. Myślę, że nadejdzie jeszcze czas, kiedy zaczniemy strzelać gole ze stałych fragmentów gry.

Zawodnik odniósł się także do formy bocznych obrońców Legii. - Josip Juranović i Filip Mladenović dobrze prezentują się na bokach boiska. Mają również swoje liczby. Ich gra to dla nas pozytywny impuls. Cieszymy się, że mamy w kadrze takich zawodników.

Karbownik przygotowuje się już do wyjazdu do Anglii. - Jeszcze zobaczymy, kiedy ostatecznie trafię do Brighton. Raczej będzie to czerwiec przyszłego roku. Będę miał jeszcze trochę czasu, aby przygotować się fizycznie i pozałatwiać kilka innych spraw. Cały czas szlifuję swój język angielski. Staram się go uczyć, ponieważ jest on ważny nie tylko w piłce, ale i w życiu. Realizuję również schematy, które dostaję od trenerów. Przesyłają mi różne ćwiczenia, które mają mnie wzmocnić.

- Podczas ostatniego meczu Brighton z Liverpoolem przyglądałem się grze zarówno bocznych obrońców jak i środkowych pomocników. Cały czas jestem w kontakcie ze sztabem szkoleniowym angielskiego zespołu, który ma wobec mnie określone plany. Trenerzy wiedzą, że jestem uniwersalnym zawodnikiem, który może grać zarówno na wahadle jak i w środku. Czas pokaże, gdzie będą mnie rozpatrywać.

- W szatni jest kilku graczy z przeszłością w lidze angielskiej. "Wszołi" czy Bartek Kapustka pozytywnie opowiadają mi o tym kraju. Nie mogę doczekać się startu tej przygody.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.