fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Zapowiedź meczu

Gra o świąteczny spokój

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W piątkowym pożegnalnym meczu roku Legia zagra z ligowym beniaminkiem. Do Warszawy przyjedzie Stal Mielec, która w tym sezonie na wyjeździe jeszcze nie wygrała. "Wojskowi" z kolei zwyciężyli w ośmiu z ostatnich dziesięciu meczów, więc postarają się z przytupem zakończyć zwariowany 2020 rok.

Trudna przeprawa w Krakowie

W ostatniej kolejce Legia miała sporo szczęścia. Drużyna Czesława Michniewicza przez długi czas przegrywała na wyjeździe z Wisłą Kraków, ale ostatecznie udało jej się zgarnąć na trudnym terenie trzy punkty. Po raz kolejny kluczową rolę odegrał Tomas Pekhart, który dwukrotnie pokonał bramkarza rywali. Czech okazał się skutecznym egzekutorem rzutu karnego, a w samej końcówce wykorzystał swój największy atut - grę głową. Dla 31-letniego napastnika były to zarazem trafienia numer 11 i 12 w trwającym obecnie sezonie Ekstraklasy. Tego dnia na murawie dobrze spisali się również m.in. Luquinhas czy Artur Boruc. Pomocnik wywalczył rzut karny i popisał się kilkoma udanymi zagraniami w środku pola, a doświadczony bramkarz niejednokrotnie zatrzymał groźne strzały rywali.

Ponownie jednak minus należy zapisać przy Joelu Valencii. Ekwadorczyk nie wykorzystał swojej kolejnej szansy, aby z dobrej strony pokazać się trenerowi. Będąc na boisku zanotował kilka nieudanych zagrań, a kiedy usiadł na ławce rezerwowych... Legia strzeliła Wiśle dwa gole. To tylko potwierdziło, że pomocnik obecnie nie daje drużynie zbyt wiele w ofensywie, ani w defensywie. W jego miejsce na murawie pojawił się Mateusz Cholewiak, ale trudno wyrokować czy na taki sam manewr Michniewicz zdecyduje się w piątek. Wobec ograniczonego pola manewru i chęci wystawienia Luquinhasa w środku pola może okazać się, że nie będzie miał jednak innego wyjścia. To tylko pokazuje, że potrzeba znalezienia nowego skrzydłowego będzie dla Legii priorytetem w zimowym oknie transferowym. Nie zmienia tego nawet czwartkowa informacja, że Valencia zostanie w klubie na kolejną rundę.

LEGIA WARSZAWA - STAL MIELEC
1 1.32 X 6.75 2 9.20

Chwilowy powrót Gwilii

We wtorek do pełnego treningu wrócił Walerian Gwilia, który zmagał się ostatnio z kontuzją odniesioną w meczu z Cracovią, ale już w środę ponownie zszedł z bólem. Ponadto na boisku po raz pierwszy po długiej przerwie zobaczyliśmy Marko Vesovicia. Czarnogórzec, co oczywiste, ćwiczy na razie indywidualnie i przygotowuje się do występów w przyszłym roku. Niegroźne kontuzje leczą z kolei Rafael Lopes i Bartosz Kapustka, ale występ przeciwko Stali jest wykluczony. Gorzej sprawa wygląda z Domagojem Antoliciem. Pomocnik ma problem z plecami nie zobaczymy go już na boisku w barwach Legii. Wraz z końcem roku wygasa jego kontrakt, który nie został przedłużony. Ostatni raz zawodnik zagrał dla stołecznego klubu 29 listopada w zremisowanym 2-2 spotkaniu z Piastem Gliwice.

Na wtorkowej gierce treningowej trener podzielił trenujących zawodników na dwie drużyny. Gdyby na tym opierać swoje przypuszczenia odnośnie składu na piątek, to na Łazienkowskiej od pierwszej minuty zagraliby: Miszta/Boruc* - Juranović, Wieteska, Jędrzejczyk, Mladenović - Wszołek, Martins, Slisz, Luquinhas, Cholewiak/Skibicki - Pekhart.

* - tego dnia Boruc nie trenował z powodu przeziębienia. Jeżeli zdąży jednak wykurować się do piątku, to zajmie miejsce między słupkami.

Jak już wspominaliśmy, w piątek, ale z powodu kontuzji tylko w teorii, pożegnalny mecz mógłby zagrać Antolić, który odejdzie z Legii wraz z końcem grudnia. Kontrakty do czerwca 2021 roku ma aż 17 zawodników, więc jeżeli stołeczny klub nie zamierza z kimś umowy przedłużyć, to styczniowe okno transferowe będzie ostatnim momentem, aby na nim zarobić. Pełną listę zawodników, dla których mecz ze Stalą może okazać się ostatnim w Legii znajdziecie w naszym artykule

fot. Woytek / Legionisci.comfot. Woytek / Legionisci.com

Stal Mielec

Stal Mielec jest tegorocznym beniaminkiem i w tabeli zajmuje przedostatnie miejsce. Wydaje się niemal pewnym, że najbliższy rywal Legii będzie w drugiej połowie sezonu jednym z głównych kandydatów do spadku. Obecnie Stal ma punkt straty do Wisły i również punkt przewagi nad Podbeskidziem. Ekipa z Mielca dotychczas bardzo słabo grała szczególnie na stadionach przeciwników, co dla Legii powinno być dobrą wiadomością. W tym sezonie jest to jeden z dwóch klubów, który poza swoim stadionem jeszcze nie wygrał - punkt zdobył jedynie remisując kolejno z Wisłą Kraków, Cracovią oraz Zagłębiem Lubin.

Słabe wyniki posunęły zarząd klubu do drastycznych ruchów. Zwolniono trenera, który prowadził zespół zaledwie od lipca, a w jego miejsce sprowadzono zaprawionego w ligowych potyczkach Leszka Ojrzyńskiego. Do tej pory szkoleniowiec poprowadził Stal w pięciu meczach z czego jeden wygrał, trzy zremisował i jeden przegrał.

W ostatniej kolejce Stal pokazała, że pomimo pełnienia w lidze roli outsidera, potrafi napędzić strachu nawet tym największym. Lech pojechał do Mielca po pewne trzy punkty, ale ostatecznie miał duże problemy, aby zremisować. Punkt poznaniakom zapewnił Pedro Tiba na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry. Jedynego gola dla Stali strzelił z kolei Andreja Prokić, który jest również autorem ostatniego trafienia dla Stali w spotkaniach przeciwko Legii. Mowa tutaj o sparingu rozegranym 24 czerwca 2018 roku wygranym przez stołeczny klub 3-2.

Ciekawostki i fakty przed meczem

Stal Mielec i Podbeskidzie Bielsko-Biała to jedyne drużyny, które w tym sezonie ligowym nie wygrały jeszcze na wyjeździe.

Ostatni raz Legia zagrała ze Stalą w 2018 roku, kiedy wygrała w sparingu 3-2. Jeśli chodzi o ligę, to ostatni mecz pomiędzy tymi drużynami miał miejsce w 1996 roku, kiedy legioniści wygrali na wyjeździe aż 5-0.

W ostatnich 20 meczach pomiędzy Legią, a Stalą drużyna z Mielca wygrała tylko raz - 26 października 1991 roku. Sześć raz padł remis, a trzynaście razy górą była drużyna z Warszawy.

Bramkarz Stali od 14 meczów nie zachował czystego konta. Ostatni raz drużyna z Mielca zakończyła spotkanie bez straconego gola 18 sierpnia, gdy grała przeciwko Karpatom Krosno w I rundzie Pucharu Polski.

W czterech z pięciu ostatnich meczów Legia strzeliła gola jak pierwsza. Stal natomiast w siedmiu na dziewięć jako pierwsza gola straciła.

Stal ma największy procent celnych strzałów w lidze (38,9%). Średnio wszystkich strzałów oddaje jednak najmniej (9,4 na mecz).

27% wszystkich bramek Stal straciła w pierwszym kwadransie po przerwie - łącznie siedem goli.

Leszek Ojrzyński jako trener przyjeżdżał na Legię sześciokrotnie. Pięć razy przegrał, a raz w regulaminowym czasie gry był remis, żeby potem prowadzona przez niego Arka wygrała w rzutach karnych. Mowa tutaj o Superpucharze Polski z lipca 2017 roku. Na wyjazdach Ojrzyński ze swoimi zespołami notuje duże lepsze wyniki - bilans: 5-1-2.

Michniewicz i Ojrzyński na ławce trenerskiej spotkali się trzykrotnie. Zawsze padał remis 1-1.

2015 - Pogoń 1-1 Górnik
2013 - Podbeskidzie 1-1 Korona
2011 - Jagiellonia 1-1 Korona

W tym sezonie Stal straciła osiem goli po stałych fragmentach gry (najwięcej w lidze). Z kolei Legia jako jedyna po stałym fragmencie bramki jeszcze nie zdobyła.

Gdzie oglądać?

Spotkanie Legii ze Stalą Mielec rozpocznie się w piątek o godzinie 20:30. Bezpośrednią transmisję z tego spotkania będzie można zobaczyć na Canal+ 4K Ultra HD, Canal+ Sport 3, Canal+ Sport. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.