Kacper Gościniarek - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Rezerwy

PP: Polonia Warszawa 1-3 Legia II Warszawa

Woytek i Raffi, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W 1/4 finału okręgowego Pucharu Polski Legia II Warszawa wygrała 3-1 z Polonią Warszawa. Przy Konwiktorskiej oo przerwy legioniści prowadzili 1-0 po trafieniu Kacpra Gościniarka w 40. minucie. Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry Inaki Astiz faulował rywala w polu karnym, a jedenastkę na bramkę zamienił Łukasz Piątek. Kilka minut później czerwoną kartkę w zespole gospodarzy obejrzał Mikołajewski.

W dogrywce na 2-1 strzelił Damian Warchoł, a wynik ustalił Bartłomiej Ciepiela.

Tym samym zespół Tomasza Sokołowskiego awansował do półfinałów, które odbędą się 2 czerwca. Rywalem "Wojskowych" będzie Wisła II Płock, Świt Nowy Dwór Mazowiecki lub Pogoń Grodzisk Mazowiecki.

PP: Polonia Warszawa 1-3 (0-1) Legia II Warszawa
0-1 - 40' Kacper Gościniarek (z dystansu)
1-1 - 89' Łukasz Piątek (karny)
1-2 - 105' Damian Warchoł (as. Radosław Pruchnik)
1-3 - 116' Bartłomiej Ciepiela (as. Kacper Skwierczyński)

Strzały (celne): Polonia 13 (6) - Legia II 16 (10)

Od 90. minuty Polonia grała w "10" po czerwonej kartce dla Eryka Mikołajewskiego

Żółte kartki: Patryk Paczuk, Eryk Mikołajewski (dwie)

Polonia: Dawid Leleń – Adam Pazio, Eryk Mikołajewski, Tomasz Wełna, Grzegorz Wojdyga (106' Jan Goliński) – Junior Radziński (59' Wiktor Niewiarowski), Łukasz Piątek, Rafał Parobczyk (91' Damian Mosiejko), Kacper Roguski (46' Piotr Marciniec), Marcinho (68' Daniel Smuga) – Patryk Paczuk

Legia II: Maciej Kikolski – Jehor Macenko, Radosław Pruchnik, Inaki Astiz – Piotr Cichocki (91' Jakub Kwiatkowski), Kacper Gościniarek (71' Kamil Kurowski), Bartłomiej Ciepiela, Patryk Konik (101' Jakub Czajkowski) – Radosław Cielemęcki (46' Kacper Skwierczyński), Wiktor Kamiński (63' Damian Warchoł), Mikołaj Kwietniewski (63' Patryk Pierzak)
Rezerwa: Antoni Wodzicki (br)
Trener: Tomasz Sokołowski, II trener: Sławomir Cisakowski

Wyniki pozostałych ćwierćfinałów:
Wisła II Płock 2-1 MKS Przasnysz
Błonianka Błonie 0-3 Świt Nowy Dwór Mazowiecki
Mszczonowianka Mszczonów 2-3 Pogoń Grodzisk Mazowiecki

Oba zespoły już po raz drugi w tym miesiącu spotkały się przy Konwiktorskiej. W meczu ligowym "dwójka" pokonała Polonię 2-1 po golach Szymona Włodarczyka, ale snajpera Legii zabrakło w składzie meczowym, podobnie jak Kacpra Tobiasza, Ariela Mosóra czy Jakuba Kisiela oraz kontuzjowanych: Dawida Niedźwiedzkiego i Lionnela Negou. Tylko na ławce usiedli z kolei Kamil Kurowski i Damian Warchoł. Spotkanie było zatem szansą do pokazania się dla kilku graczy bezpośredniego zaplecza, w tym zawodników z rocznika 2004: bramkarza Macieja Kikolskiego i napastnika Wiktora Kamińskiego. Młodzież wspomagali doświadczeni Inaki Astiz i Radosław Pruchnik. Legia II grała systemem 3-4-3, takim jak pierwszy zespół. Z kolei poloniści chcieli się zrewanżować za niedawną porażkę, a do tego zdobycie wojewódzkiego Pucharu Polski wiązałoby się dla nich z dodatkowymi premiami i było ciekawym celem sportowym, dającym szansę gry przeciwko mocnym drużynom już od najbliższego sezonu. Stąd wystawienie stosunkowo najmocniejszego składu.

Pierwsze minuty to próba naporu Polonii, ale poza jednym strzałem z dystansu Kacpra Roguskiego obronionym przez Kikolskiego, nie przyniosła szczególnego efektu, dzięki czujnej grze obronnej rezerw Legii. Z minuty na minutę Legia podchodziła coraz bliżej bramki gości, jednak brakowało dobrego wykończenia akcji lub większego cwaniactwa w wyrobieniu sobie pozycji do strzału. Po kilku niezbyt udanych próbach, w 40. minucie udało się legionistom zdobyć gola. Kacper Gościniarek, będący specjalistą od uderzeń z dystansu, wykorzystał kilka metrów wolnej przestrzeni jakie zostawił mu Rafał Parobczyk i uderzył mocno i nie do obrony z 25 metrów. Legia próbowała pójść za ciosem i jeszcze przed przerwą stworzyła sobie dwie kolejne okazje (w tym minimalnie niecelny strzał Kamińskiego), ale najbliżej gola byli jednak gospodarze, po groźnym uderzeniu Parobczyka.

Po przerwie obraz gry nie uległ początkowo zmianie. Więcej było jednak uderzeń i okazji bramkowych z obu stron. Polonia próbowała odrabiać straty, jednak legioniści zdawali się kontrolować sytuację. Dobrą sytuację sam na sam miał do tego Kamiński, który chwilę potem oddał jeszcze strzał tuż nad poprzeczką. Polonia odpowiedziała w 56 min. kolejnym strzałem Parobczyka, obronionym przez Kikolskiego. Groźnie główkował też Wiktor Niewiarowski. Legia II zorientowała się, że jednobramkowe prowadzenie to mała zaliczka i podjęła próby podwyższenia rezultatu. Do tego na boisku pojawili się Patryk Pierzak i Damian Warchoł (a już w przerwie wszedł Kacper Skwierczyński), którzy rozruszali poczynania ofensywne "dwójki". Pierzak groźnie uderzył z dystansu, a w 76. minucie tylko ofiarna interwencja Dawida Lelenia zapobiegła zdobyciu gola przez Bartłomieja Ciepielę. W 83. minucie ładnym uderzeniem popisał się z kolei Kamil Kurowski. Gdy wydawało się, że legioniści dowiozą jednobramkowe prowadzenie, w polu karnym upadł Patryk Paczuk, a sędzia podyktował rzut karny. Jedenastkę pewnie wykorzystał ekstraklasowy weteran Łukasz Piątek, a Polonia mogła się cieszyć doprowadzeniem do dogrywki. Zanim jeszcze upłynęło regulaminowe 90 minut, doszło do istotnego z punktu widzenia dalszej gry wydarzenia - taktycznie faulował Eryk Mikołajewski. Został ukarany żółtą kartką i było to jego drugie takie upomnienie, co oznaczało, że całą dogrywkę Polonia grać będzie w osłabieniu.

Początek doliczonego czasu gry to - po kilku minutach przewagi Legii - ostatnia, rozpaczliwa szarża polonistów, która jednak nie przyniosła im żadnych konkretów, poza jednym niecelnym strzałem. Tuż przed końcem pierwszej połowy dogrywki piłkę z prawej strony dokładnie wrzucił na 16. metr wprowadzony kwadrans wcześniej Jakub Kwiatkowski. Doświadczony Pruchnik sprytnie zmienił tor lotu piłki klatką piersiową, a do zgrania dobiegł w polu karnym Damian Warchoł, który z zimną krwią, dobrze panując na piłką poradził sobie z Adamem Pazio, Leleniem i oddał celny strzał dający prowadzenie Legii II.

Wprawdzie ostatnie 15 minut gry rozpoczęło się od gola dla Polonii, ale wcześniej faulowany przez Wełnę był Kikolski. W odpowiedzi groźnie strzelił Skwierczyński, ale zakończyło się tylko na rzucie rożnym. Polonia nie rezygnowała, ale Kikolski był już praktycznie bezrobotny, bo jedyny - niecelny - strzał oddał Pazio. Zmęczeni i podłamani poloniści popełniali bardzo proste błędy, psując proste piłki i niecelnie podając, nawet nieatakowani. W 116. minucie piłkę stracił Niewiarowski; Skwierczyński wywiódł w pole dwóch obrońców, a następnie zgrał do Bartłomieja Ciepieli, który pewnie podwyższył na 1-3. Pomocnik Legii nasłuchiwał reakcji kilkuset kibiców gospodarzy, którzy wcześniej chętnie prowadzili "antydoping", jednak tym razem odpowiedziała mu głucha cisza. W samej końcówce sam na sam z Leleniem znalazł się jeszcze Pierzak, ale golkiper Polonii (niegdyś występujący w Legii '96) po raz kolejny wyszedł z opałów obronna ręką. Polonia zaprezentowała serce do gry, ale to samo pokazali młodsi legioniści, którzy w wielu przypadkach górowali do tego technicznie nad swoimi rywalami.

Półfinał Pucharu Polski na szczeblu Mazowieckiego ZPN odbędzie się 2 czerwca o 18:00 (dokładna godzina może jeszcze ulec zmianie). Rywala poznamy w losowaniu.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.